Hej! 

Za oknem zimno, szaro i ponuro. Może u kogoś z was spadł śnieg więc może dużo bardziej odczuwacie zimę niż ja. Bardzo lubię produkty, które są w stanie przenieść mnie podczas wieczornego SPA w trochę inne rejony. Miło jest podczas kąpieli czuć piękny zapach słodkich owoców, które przenoszą nas w rejony ciepłych wysp, gdzie mamy totalnie chwilę dla siebie i zapominamy o całym świecie. Stosując właśnie peeling mango od Ziaja mogę dosłownie tak to opisać. Co prawda muszę przyznać, że nie czuć może aż tak 100% zapachu tego soczystego owocu, ale jest on bardzo zbliżony, słodki... taki jak lubię. 

Sam peeling ma za zadanie złuszczyć martwy naskórek, natłuszczyć, zmiękczyć i uelastycznić skórę. A dodatkowo pozostawić ją zadbaną i pachnącą. Po pierwsze muszę przyznać, że same drobinki nie są aż tak bardzo gruboziarniste - z czego osobiście jestem zadowolona, bo moja skóra jednak woli te z mniejszymi ziarnami. Produkt jest w bardzo fajnym opakowaniu gdzie widać ile go zostało, łatwo go wyjąć. Skóra po jest na prawdę świetnie nawilżona i wygładzona, idealnie złuszcza martwy naskórek. Nie zauważyłam niestety uelastycznienia skóry. Ale na pewno pozostawia ją zadbaną i cudownie pachnąca. Przynajmniej przez resztę wieczoru, a dodatkowo z balsamem to już w ogóle cudowny zapach! 

Sam produkt jest wegański, zawiera 90% składników pochodzenia naturalnego. Osobiście bardzo się z nim polubiłam i wiem, że sięgnę po niego jeszcze nie jeden raz. 

A czy wy używałyście tego peelingu? Jak się wam sprawdził?

INSTAGRAM | FACEBOOK 

10 comments:

  1. Nie miałam tego peelingu, bo jakoś rzadko sięgam po markę Ziaja. Słyszałam wiele o złych składach ich produktów i ogólnie, że są niskiej jakości. Ale ten peeling bym kupiła, bo zapach mango uwielbiam i dodatkowo marka zapewnia o 90% składników pochodzenia naturalnego. Pozytywne zaskoczenie :)

    ReplyDelete
  2. Nie miałam jeszcze tego peelingu, ale wydaje się fajny, więc będę go miała na uwadze:)

    ReplyDelete
  3. Szczerze jestem zainteresowana tym peelingiem.

    ReplyDelete
  4. Nie używałam, ale za to używałam innego tej marki i również był świetny :)

    ReplyDelete
  5. Jak mango to coś zdecydowanie dla mnie :D Może się wkrótce na niego skusze ;)

    ReplyDelete
  6. Słyszałam o tej serii kosmetyków wiele dobrego. Miałam nawet ten peeling w koszyku ale ostatecznie go odłożyłam i troszkę żałuję bo lubię zapach mango i na pewno bym się z tym zapachem polubiła .

    ReplyDelete
  7. O tej serii czytałam same dobre recenzje. Pewnie się skuszę i przetestuję na własnej skórze;)
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    ReplyDelete
  8. Ja akurat preferuję mocne zdzieraki, najlepiej te przygotowane w domu :)

    ReplyDelete
  9. O Ziaji już trochę zapomniałam, ale niedługo przyda mi się nowy peeling. :)

    ReplyDelete
  10. kusząco brzmi, jednakże jestem zrażona od jakiegoś czasu do produktów marki Ziaja
    eerie-world.blogspot.com

    ReplyDelete

Dziękuję Ci, że skomentowałeś i zaobserwowałeś mojego bloga. Dzięki Tobie mam motywację do dalszego pisania postów. Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.