Mój pierwszy raz z keratynowym prostowaniem włosów. (zdjęcia przed i po)
Dzisiaj postanowiłam napisać co nieco na temat kreatynowego prostowania włosów. Jak to u mnie wyglądało, jakie są efekty i jak długo się utrzymują. Osobiście zależały mi bardziej na tym aby moje były bardzo proste, nie plątały się no i był odżywione. Czy taki efekt uzyskałam? Dowiecie się na sam koniec, myślę, że na początek warto napisać coś więcej na temat tego co to jest za zabieg, ile trzeba poświęcić i na co zwracać uwagę. :)
Keratyna - co to za składnik?
Jest to dokładnie białko, które znajduje się w naszych włosach, skórze i paznokciach. Jej niedobory jak wiadomo powodują np. łamanie się włosów, pękanie paznokci. Najczęściej kojarzy się nam ona z pięknymi, prostymi i lśniącymi włosami. I właściwie tak jest. Jest ona naturalnym budulcem włosa więc dzięki niej możemy taki efekt uzyskać.
Zabieg winogronowy
Moje włosy przed zabiegiem:
Silny zabieg który miałam robiony na moich włosach (6 listopada 2017 roku), jest on używany w celu maksymalnego wyprostowania. Właściwie uznaje się go za jeden z najsilniejszych rodzajów keratyny. Ja oczekiwałam takiego efektu i taki też otrzymałam. Jak wiadomo proste włosy to efekt uboczny tego zabiegu. Włosy po nim są odżywione i lśniące. Poniżej przedstawię wam efekty od razu po zabiegu. Byłam na prawdę prze szczęśliwa, ponieważ nigdy nawet po prostowaniu nie byłabym w stanie uzyskać czegoś tak pięknego! A na dodatek mamy możliwość aby ten zabieg utrzymywał się dłużej niż jeden dzień.
Poniżej możecie zobaczyć jeszcze filmik, który został wstawiony przez osobę, która robiła mi włosy. Efekt możecie zobaczyć sami, jak dla mnie fenomenalny. Za co bardzo dziękuję!
Silny zabieg który miałam robiony na moich włosach (6 listopada 2017 roku), jest on używany w celu maksymalnego wyprostowania. Właściwie uznaje się go za jeden z najsilniejszych rodzajów keratyny. Ja oczekiwałam takiego efektu i taki też otrzymałam. Jak wiadomo proste włosy to efekt uboczny tego zabiegu. Włosy po nim są odżywione i lśniące. Poniżej przedstawię wam efekty od razu po zabiegu. Byłam na prawdę prze szczęśliwa, ponieważ nigdy nawet po prostowaniu nie byłabym w stanie uzyskać czegoś tak pięknego! A na dodatek mamy możliwość aby ten zabieg utrzymywał się dłużej niż jeden dzień.
(Żałuję, że nie zrobiłam wtedy lepszych zdjęć. Chciałam wam pokazać efekty z bliska, daleka jak i to jak bardzo błyszczały się włosy (co możecie zauważyć na ostatnim zdjęciu przy użyciu lampy błyskowej.)
Warto pamiętać, że po zabiegu należy przestrzegać pewnych zasad. I osoba, która wykonuje włosy powinna was o tym poinformować. Ja otrzymałam tzw. 'regulamin' gdzie trzeba było się podpisać po zapoznaniu się z tym czego nie można robić po. Spotkałam się na paru blogach, że pewne rzeczy są mitami - jednak dlatego, że chciałam cieszyć się takimi włosami jak najdłużej wolałam się temu nie sprzeciwiać. Zwłaszcza, że w końcu każdy ma włos inny i na każdego wszystko zupełnie inaczej działa.
Myślę, że najważniejszą rzeczą z tego wszystkiego jest odpowiednia pielęgnacja. Na początek dostałam małe próbki szamponu i odżywki - tej samej firmy, która była użyta do keratynowego prostowania włosów. Po tym postanowiłam je kupić ze względu na to, że wiadomo one utrzymają nam jeszcze lepszy efekt. Z racji tego, że gdy kończył mi się szampon jak i odżywka ze względu na cenę, ponieważ oby dwa produkty razem to koszt 200 zł zdecydowałam na zakup tańszego 'zamiennika', który poleciła mi sama fryzjerka. I tak oto trafiłam na kosmetyki Petal Fresh - ale o nich to pewnie jeszcze w innym poście. :)
Na ten moment, czyli 15/04/2018 widzę, że już niestety kreatyna wypłukała mi się z włosów, co prawda nie całkowicie ale jednak.. bo ich stan jest podobny do tego przed samym zabiegiem + myślę, że niestety to co dzieje się z moimi końcówkami jest również spowodowane tym, że po myciu głowy wieczorem od razu kładę się do łóżka - co jak gdzieś czytałam bardzo źle wpływa na włosy. Muszę zacząć dbać o nie również w ten sposób, bo inaczej nigdy nie będą perfekcyjne - a przyznam, że długość jaką aktualnie posiadam można powiedzieć jest spełnieniem moich marzeń od paru lat, ale co z tego jeżeli końce wyglądają jak wyglądają. Poniżej możecie zobaczyć jak moje włosy wyglądają po 5 miesiącach, zdjęcia są z dzisiaj więc bardzo aktualne. :)
Co do samego zabiegu mam zamiar go powtórzyć latem. Planuję zmienić fryzurę jak i kolor włosów. Ale jak to wszystko wyjdzie jeszcze tego nie wiem, na pewno dowiecie się na blogu gdzieś w okolicach wyjazdu, czyli w Sierpniu.
Na ten moment, czyli 15/04/2018 widzę, że już niestety kreatyna wypłukała mi się z włosów, co prawda nie całkowicie ale jednak.. bo ich stan jest podobny do tego przed samym zabiegiem + myślę, że niestety to co dzieje się z moimi końcówkami jest również spowodowane tym, że po myciu głowy wieczorem od razu kładę się do łóżka - co jak gdzieś czytałam bardzo źle wpływa na włosy. Muszę zacząć dbać o nie również w ten sposób, bo inaczej nigdy nie będą perfekcyjne - a przyznam, że długość jaką aktualnie posiadam można powiedzieć jest spełnieniem moich marzeń od paru lat, ale co z tego jeżeli końce wyglądają jak wyglądają. Poniżej możecie zobaczyć jak moje włosy wyglądają po 5 miesiącach, zdjęcia są z dzisiaj więc bardzo aktualne. :)
Co do samego zabiegu mam zamiar go powtórzyć latem. Planuję zmienić fryzurę jak i kolor włosów. Ale jak to wszystko wyjdzie jeszcze tego nie wiem, na pewno dowiecie się na blogu gdzieś w okolicach wyjazdu, czyli w Sierpniu.
A czy ktoś z was korzystał z zabiegu keratynowego prostowania włosów? Co myślicie o takich zabiegach?
No comments:
Post a Comment
Dziękuję Ci, że skomentowałeś i zaobserwowałeś mojego bloga. Dzięki Tobie mam motywację do dalszego pisania postów. Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.