81. No i po grillu.

Cześć. Niedawno wróciłam do domu. Hm, cóż grill jak dla mnie był taki sobie. Można powiedzieć, że się troszkę wynudziłam. Jakoś tak nie było czuć, że jest fajnie klasowo czy coś takiego. No ale cóż, porobiły się grupki itd. Chłopaki nawet nie pomogli nam w niczym, wszystko my musiałyśmy robić. No ale tak to jest, jak się nie ma fajnej, zgranej klasy. Później nauczycielka pojechała do domu z kilkoma osobami, a ja poszłam z innymi pochodzić. No ale z tego powodu iż są takie grupki, to się wynudziłam i postanowiłam wcześniej wrócić. Poza tym jutro jest kartkówka z Quo Vadis i angielskiego. A trzeba książkę doczytać. Zdjęć z grilla nie dodaję, ponieważ wiem, że nie każdy by się zgodził na publikację. A, że ja nie miałam zdjęć na, których jestem sama to wstawiam zdjęcia z powrotu do domu jak szłam przez park.

Dobra czas zabrać się za czytanie, mam nadzieję, że się wyrobię do jutra. No i jeszcze trzeba zrobić prace domowe i przydałoby się posprzątać w pokoju. Miłego dnia. ;-)

6 comments:

  1. o dziwo moja klasa (z wyjątkiem jednej osoby) jest zgrana w tym roku bardzo :)

    ReplyDelete
  2. fajny taki wspólny, klasowy wypad na grill, u mnie na taki się nie zapowiada :\
    śliczne widoczki ^^

    ReplyDelete
    Replies
    1. Czy ja wiem czy taki fajny, zależy jak na to patrzeć. :D Dzięki. :)

      Delete
  3. ja wkrótce pójdę z moją klasą na ognisko. zobaczymy jak to będzie ;d
    zapraszam do mnie:
    wybujale-ambicje-jestes-bogiem.blogspot.com

    ReplyDelete
  4. Też cieszę się z mojej nowej klasy. Są wszystkie osoby które znam z poprzednich lat jednak nie byliśmy razem w jednej klasie.
    Pierwsze zdjęcie jest piękne *-*

    ReplyDelete

Dziękuję Ci, że skomentowałeś i zaobserwowałeś mojego bloga. Dzięki Tobie mam motywację do dalszego pisania postów. Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.