Hej!
Bardzo lubię Koreańskie marki kosmetyczne. Pewnie bym dużo o nich nie wiedziała gdyby nie moje początki zainteresowania kulturą Azjatycką od 2011 roku. Chociaż myślę, że teraz w Polsce jest dużo więcej osób, które lubią i stosują produkty z krajów Kwitnącej Wiśni. Ostatnio zastanawiałam się czy by może nie wypróbować również kosmetyków z Japonii.
Co myślicie o serii Kosmetyki do cery (tłuste/suchej/mieszanej/trądzikowej) z YesStyle?
Nie wiem czy dużo z was kupuje tak jak ja na tej stronce, ale u mnie ostatnio często się to zdarza. Raczej wtedy kiedy kończą mi się czegoś zapasy. Mam na ten moment akurat kosmetyków po korek do testowania więc pewnie w najbliższym czasie nic nie planuję... Ale pomyślałam, że może ktoś z was chciałby poznać fajne azjatyckie kosmetyki.
Co prawda nie przetestowałam tych kosmetyków aż tak bardzo dużo... ale są takie perełki do których najchętniej wracam.
COSRX - ACNE PIMPLE MASTER PATCH
(klikając na obrazki przeniesie was do strony YesStyle)
Tutaj zaczynamy od plasterków na wypryski, które totalnie są moimi ulubionymi ever! Jest to plaster hydrokoloidowy, który pomaga w leczeniu częściowych problemów skórnych. Co najważniejsze wspomaga gojenie, dzięki czemu już na następny dzień możemy zauważyć, że nasz nieprzyjaciel jest dużo mniejszy i nie jest aż tak bardzo zaogniony. Nawet widać na plasterkach (ja zazwyczaj używam na całą noc) i widać z samego rana, że to co się zrobiło wysysa właśnie w ten plasterek, bo jest on wtedy biały. Niestety nie zawsze nakładanie go współgra z pielęgnacją czasami zdarza się, że może się lekko odkleić, ale tak to w dużej mierze po pielęgnacji jednak rzadko zdarzyło się aby rano nie było go na twarzy. Więc za wytrzymałość i odpowiednią przyczepność też jak dla mnie ogromny plus. Więc jeżeli zmagacie się z trądzikiem albo czasami macie takie dni, że coś się wam pojawi koniecznie musicie mieć taki produkt u siebie! Na prawdę działa cuda.
HEIMISH - ALL CLEAN BALM
(klikając na obrazki przeniesie was do strony YesStyle)
Pierwszy raz miałam możliwość przetestować próbkę tego produktu i totalnie przepadłam. Dlatego wydaje mi się, że wtedy zużyłam nawet 3 opakowania, są one bardzo duże i też starczają na długo. Później nie pamiętam już czemu nie korzystałam z tego balsamu do demakijażu, ale aktualnie również testuję inny koreański więc za niedługo będzie recenzja. Tutaj bardzo podobał mi się jego zapach, taki lekko ziołowy. Co najważniejsze świetnie oczyszczał twarz, dawał sobie radę ze zmyciem makijażu - nie wiem jak z wodoodpornym, bo takiego nie używałam - ale ogólnie byłam bardzo zadowolona z niego. Co najważniejsze też nie wpływał źle na moją skórę trądzikową. Hm, aż zastanawiam się czy by do niego nie wrócić.
COSRX - ULTIMATE MOISTURIZING HONEY OVERNIGH MASK
(klikając na obrazki przeniesie was do strony YesStyle)
Tutaj też miałam tak samo, że na początek otrzymałam próbkę tego produktu i gdy zastosowałam go na noc to rano moja twarz była na prawdę świetnie nawilżona, rozświetlona - dosłownie jak nie moja buzia. Dlatego też znalazł się tutaj w polecajce. Niestety nie wiem czemu na
YesStyle mi go nie wyszukuje, jest jakiś podobny od COSRX też honey mask - ale nie jestem pewna czy zmieniła się szata graficzna czy to zupełnie inny produkt. Jednak sprawdziłam, że na
Ceneo.pl możemy znaleźć ten produkt też na polskich stronach. Najbardziej podobało mi się, że miał taką konsystencję jakby rzadkiego miodku. No dla mnie idealnie! Używałam również kremu z tej samej serii i przyznam, że też był świetny ale nie solo, bo przy użyciu tej maski i kremu to twarz już w ogóle była tak niesamowicie nawilżona i sprężysta, że na prawdę tutaj byłam bardzo nimi zachwycona. Ale ten krem solo aż tak dużego nawilżenia nie dawał, powiedziałabym, że bardzo minimalne.
(klikając na obrazki przeniesie was do strony YesStyle)
Tym razem coś do mycia twarzy. Tutaj mamy bardzo fajny żel z niskim pH, który pomaga utrzymać skórę nawilżoną i zabezpieczoną. Na prawdę super oczyszczał buzię i pamiętam, że wtedy miałam dużo większy problem z trądzikiem i na prawdę dawał radę. Ma bardzo myślę spoko skład, nie ma SLS. Tutaj raczej do demakijażu aż tak świetnie się nie sprawdzi, ale do oczyszczania twarzy jest fajny, delikatny. Na pewno wpływa też na regulację gruczołów łojowych, bo zaobserwowałam przy nim to, że moja twarz dużo mniej wyświecała się w ciągu dnia. No i oczywiście ma mój ulubiony zapach drzewa herbacianego, który jest w składzie produktu, a co za tym idzie - sam olejek z drzewa herbacianego działa właśnie antybakteryjnie, przeciwzapalnie i ściągająco. Znajdziemy również tutaj produkty fermentacji drożdży i tu działają rozjaśniająco, kojąco i łagodząco na skórę ale również przeciwzmarszczkowo. Wyciąg z kwiatu lotosu nawilża skórę, ale również działa ściągająco i antybakteryjnie, a dodatkowo poprawia mikrokrążenie skóry. No i także jest tutaj alantoina, która również nawilża, regeneruje, zmniejsza stany zapalne i przyspiesza gojenie się ran.
(klikając na obrazki przeniesie was do strony YesStyle)
Serum niczym mleczko. Tak dosłownie mogłabym zdecydowanie kolorystycznie porównać je do mleka no i ta konsystencja. Bardzo przypadła mi do gustu. Produkt jest w ogromem szklanej butelce, bo ma aż 100 ml! Posiada oczywiście pipetę więc dużo łatwiej jest go nakładać na skórę, a tutaj zdecydowanie nawet bardzo dużo go nie potrzeba, bo wystarczą z 2-3 kropelki i ładnie można nałożyć na całą twarz. Chyba, że ktoś jest fanem pielęgnacji z większą ilością to myślę, że też nie będzie problemu. Bardzo ładnie wchłaniał się w moją skórę. Nie lepi się na twarzy, skóra po jest na prawdę przyzwoicie napita i nawilżona, wydaje się nawet, że jest wygładzona i sprężysta. Myślę, że za taką cenę, jakość i działanie wart jest kupienia. No i to, że starcza na tak długo. Pamiętam, że po 2 miesiącach miałam jeszcze sporo tego produktu więc jeżeli wasza skóra potrzebuje nawilżenia to polecam.
Stosowaliście któryś z tych produktów? Jak się wam sprawdziły?
O te plasterki mnie bardzo zaciekawiły, a tak poza tym to nic nie miałam.
ReplyDeleteNie znam jeszcze tych produktów.
ReplyDeleteBardzo ciekawe kosmetyki, z chęcią wypróbowałabym :)
ReplyDeleteNie znam w ogóle tej marki. Ciekawe produkty.
ReplyDeleteGenial gracias por la recomendacion
ReplyDeleteNie znam tej marki. Na pewno przyjrzę jej się bliżej.
ReplyDeleteWiele dobrych opinii slyszalam o koreanskich kosmetykach ;) Niestety, produkty, ktore przedstawilas sa dla mnie obce, tak jak i strona :D Jednak rozejrzę się po niej i zobacze, moze i znajde cos dla siebie ;) obserwuje!
ReplyDeleteNie znam jeszcze tej marki ; ) Ciekawe produkty : )
ReplyDeletePozdrawiam
Olá! Obrigada pela visita e comentário em meu blog.
ReplyDeleteNão conheço esta marca de cosméticos, achei interessante!
Beijos!
uuu wszystko mnie korci:)
ReplyDeleteDo marki Heimish trochę się zraziłam, ale pozostałych jeszcze nie znam i zwrócę uwagę. ;)
ReplyDeleteCiekawe produkty.
ReplyDeleteplasterki już od jakiegoś czasu mnie kuszą, choć nie mam ostatnio problemów z wypryskami :P z marki heimish mam piankę do mycia twarzy i jestem z niej bardzo zadowolona :)
ReplyDeletePlasterki polecę siostrze. Pozostałym produktom przyjrzę się bliżej na stronie, bo jeszcze jej nie znam.
ReplyDeleteKoreańskich kosmetyków jeszcze nigdy nie stosowałam ale słyszałam o nich wiele pozytywnych rzeczy więc kto wie może się skuszę :)
ReplyDelete